03 stycznia 2016

Czytam, więc jestem

W ubiegłym roku podjęłam się wyzwania przeczytania 52 książek. Przeczytałam 53 książki. Pracuję na pełen etat, mam rodzinę, kilka innych zainteresowań - da się. 

Nie pokuszę się o opisywanie najlepszej książki roku. Czytałam pozycje poważne i głupawe, piękne i banalne. Wszystkie jednak dały mi bardzo ważną rzecz - perspektywę inną niż moja. Dlatego dziękuję wszystkim autorom - nawet tym, przez których pukałam się w głowę niczym posłanka :-)

Warto mieć w głowie więcej niż "ja" i "moje". Dlatego w tym roku również zaczynam wyzwanie 52/2016 i serdecznie wszystkich do niego zachęcam.

4 komentarze:

  1. A tak znając mnie, co byś poleciła? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sobie postanawiam słuchać bardziej uważnie innych i mniej gadać. Przecież i tak wiem, co sam mam do powiedzenia.

    OdpowiedzUsuń