W sylwestrową noc kilka (kilkanaście?) grup mężczyzn napadło na kilka niemieckich kobiet. Ofiary były okradane, molestowane, jedna poparzona, jedna zgwałcona. Ci politycznie poprawni boją się nawet używać słów uchodźca i napad w jednym zdaniu. Jednak kolejne źródła podają, że napastnikami byli mężczyźni pochodzący z Afryki. Nie roztrząsam ich pochodzenia. Skoro napadali, są bandytami. Reszta ma dla mnie mniejsze znaczenie.
To, co w głowie mi się nie mieści, to apel pani burmistrz Kolonii, aby kobiety nie nosiły wyzywających strojów i zachowywały się tak, by nie prowokować.
Widziałam zdjęcia ofiar - żadna nie miała napisane na czole "wolno mnie okaleczyć, okraść, molestować, serdecznie zapraszam". Winnym gwałtu jest gwałciciel, nie ofiara, nie jej strój, nie zabawa w publicznym miejscu.
Współczuję wszystkim zaatakowanym kobietom. Nie tylko fizycznej napaści. Jeszcze bardziej tego, że ktoś je próbuje za nią obwiniać.
Mam podobne przemyślenia. I przeraża mnie jeszcze, że to KOBIETA takie rady dawała, i to kobietom. Przecież to nie one napadły, więc to nie one potrzebują rad!
OdpowiedzUsuńWidocznie nie wszystkie kobiety obdarzone są empatią. Mnie też zaskoczył fakt, że takie słowa padły z ust kobiety...
UsuńProponuje stworzyć międzynarodowy gang mścicieli za molestowanie kobiet. Metoda: ząb za ząb.
OdpowiedzUsuńNie chcę nikogo molestować, ale zakładając, że bym chciała, to ehem... nie bardzo mam czym, Kosmito. Twój plan ma błędy :)
UsuńMam takie samo zdanie, a jednak... wracając późnym wieczorem z treningów w nieciekawej ulicy, nosiłam portki i bluzę z kapturem, mocne buciory i szłam zdecydowanym, męskim krokiem. Co z tego, że racja byłaby po mojej stronie?
OdpowiedzUsuńNa tej samej zasadzie, rozglądam się na przejściu, nawet jeśli mam zielone światło.
Prawo prawem, ale myślmy o swoim bezpieczeństwie!
To był Twój wybór. Być może dokonałabym podobnego. Jednak każda kobieta, która dokonuje innego wyboru, ma do niego prawo i nie powinno jej to czynić odpowiedzialną za ewentualną przemoc.
Usuń