Lubię grać w gry sieciowe. Najlepiej kolorowe, o czarach, wojownikach, orkach itd. To mnie uspokaja. W tej chwili grywam w dwie takie gry.
W jednej z nich gram z grupą Brytyjczyków - wszyscy są bardzo mili, przysyłamy sobie wzajemnie prezenty, pomagamy w questach, w rozmowach nikt nie używa wulgaryzmów. Jest miło.
W drugiej grze gram z Polakami. Jeszcze nie było dnia, żeby mnie ktoś tam nie zwyzywał od kretynów, szmat, ciapatych i co tam "kolegom" do głowy przyjdzie. Zablokowałam opcję rozmów z innymi graczami.
Jak myslicie, dlaczego tak jest?
Brytyjczycy nie pchają się, wsiadając do autobusu. Może to ma jakiś związek? ;-)
OdpowiedzUsuńMoże mieć.
Usuń